Mówi się, że miłość kibica do ukochanej drużyny jest solidniejsza i bardziej szczera nawet niż jakiekolwiek więzy przyjaźnie lub nawet miłość małżeńska. Mówi się też, że prawdziwy kibic jest w stanie naprawdę wiele zrobić dla „swoich”, a jeszcze więcej poświęcić. I nie chodzi tu tylko o pieniądze wydane na bilety czy przejazd na kolejny stadion. Jak to zatem jest z tym kibicowskim oddaniem? Czy rzeczywiście istnieją uniwersalne cechy zagorzałego fana, który ze swoim ukochanym klubem jest od dzieciństwa aż do grobowej deski?
Wierni aż po grób!
Prawdziwy kibic praktycznie nigdy nie rozwodzi się ze swoją drużyną. Wspiera ją, kiedy przegrywa i ociera z oczu łzy szczęścia, kiedy wygrywa. Czasem przekłada się to na kwestie finansowe, gdy nawet w starciach z o wiele lepszymi przeciwnikami kibic stawia w Superbet na pewną wygraną swojej drużyny. Zakłady w Superbet stawiane za pomocą serca, a nie rozsądku – to bardzo częsty grzech kibica i ślepa wiara czasem w niemożliwe. Trudno jest jednak z rozmysłem postawić pieniądze na swoich rywali.
Poświęcenie, które ma słodki smak
Prawdziwy kibic, nie zważając na koszty, plany czy karierę zawodową, śledzi sezonowe poczynania swojej drużyny, jeżdżąc za nią od stadionu do stadionu, od boiska do boiska. Jasne, nie każdego stać na aż takie poświęcenie, ale na świecie są przecież tacy fani! Słynne były przykłady zwłaszcza tych reprezentacyjnych kibiców, którzy jeździli nawet na mało ważne mecze towarzyskie na drugi koniec świata.
To jednak generuje koszty. I o ile na wakacje z żoną kibicom czasem szkoda pieniędzy, to na opłacenie pobytu na wyjazdowych meczach – nigdy. Szaliki, bluzy, plecaki, naszywki – prawdziwy kibic zawsze i w każdej sytuacji będzie się identyfikował ze swoją ekipą. Nawet jeśli porusza się po terytorium „wroga” – kibic z krwi i kości nie boi się patrzeć śmierci w oczy. Sztandary w klubowych barwach, banery, ćwiczone po godzinach hymny drużyn – to wszystko jeszcze nic.
Drużyna może liczyć na swoich kibiców
Prawdziwe oblicze kibiców i ich zaangażowanie widać dopiero w sytuacjach krytycznych, takich, w jakiej jeszcze nie tak dawno znalazła się Polonia Warszawa. Kibice nie pozwolili na zamknięcie klubu z tak wieloletnią tradycją przez problemy finansowe i sprawy wzięli w swoje ręce. Podobnie robią też wierni kibice Widzewa Łódź. Ich wiara przekłada się na pieniężne datki, przesyłane na konto klubu. Wierzą, że dzięki nim, wielkiemu sercu i zaangażowaniu, jedne z najlepszych i największych klubów w Polsce wciąż będą działać i rozgrywać mecze pełne pasji. Dla nich tradycja to świętość.